Czy medycyna jest dla mnie?

Jeśli jesteś licealistą (Rodzicem licealisty), planujesz maturę z biologii i z chemii i chciałbyś związać swoje życie z kierunkami medycznymi, ten artykuł jest właśnie dla Ciebie!

Zaprosiliśmy do rozmowy naszych byłych Uczniów, obecnie studentów trzeciego (za chwilę czwartego) roku medycyny w Collegium Medicum w Bydgoszczy UMK w Toruniu - Agatę Forbot i Jakuba Zblewskiego.

Kilka słów o nas na dobry początek:

Cześć! Mamy na imię Agata i Kuba. Jesteśmy studentami trzeciego roku kierunku lekarskiego. Tak samo jak Ty musieliśmy przejść przez masę zadań, arkuszy, testów, egzaminów, obliczeń, ostatecznie Egzamin Maturalny (podobno ten najważniejszy w życiu, ale jak później się okazuje, to tylko jeden z etapów, który wcale nie jest taki nie do przeskoczenia - ostatecznie pozostaje tylko Twoim względnie miłym wspomnieniem :-D). I przede wszystkim - jesteśmy zadowoleni ze ścieżki, którą obraliśmy!

Dostać się na medycynę... czy warto tak się trudzić....?

Agata: Jeśli trafiłeś na ten blog, to prawdopodobnie myślisz poważnie o medycynie. Nie wiesz jednak, czy Twoje starania wystarczą, czy faktycznie się na ten lek dostaniesz. Czy za pierwszym razem…. czy za kolejnym? Czy warto się o to starać? Jeśli jest to Twoje marzenie, albo bardzo jasno postawiony cel, to wiedz, że niezależnie od tego, jakie masz obawy, to warto próbować. Jeśli nie uda się za pierwszym razem, to uda się za kolejnym, w końcu to tylko droga do osiągnięcia celu!

Nie wiem, czy sobie poradzę na medycynie...

Agata: To pytanie, a raczej stwierdzenie, to bolączka większości osób, które starają się, bądź już dostały się na lekarski. Tak naprawdę, żadne z nas nie wie, jak będzie. Słyszymy od starszych roczników, że jest ciężko, jednak tak naprawdę jest to bardzo indywidualna sprawa, kto jak sobie poradzi. Nauki jest dużo, to bezsprzecznie, ale dużo zależy od nastawienia. W moim przypadku pierwszy rok był trochę zderzeniem z rzeczywistością, i tak jak każdy miałam wątpliwości, czy to aby na pewno dla mnie, ale gwarantuję, że ze wszystkim można sobie poradzić, jeśli masz odpowiednie nastawienie. Bardzo dużo osób dramatyzuje, mówiąc jak to jest ciężko, jak sobie nie radzą i tak dalej. Moja rada: nie słuchaj ich :) Rób swoje, nawet jeśli okaże się, że na jakieś kolokwium trzeba będzie przyjść jeszcze raz, to w żaden sposób nie świadczy o Twoim braku umiejętności. Odporność psychiczna to jest coś, co koniecznie musisz wyrobić w sobie jak najwcześniej, bo bez tego może być ciężko.

Mdleję przy pobieraniu krwi, czy to dla mnie?

Kuba: To może śmieszne pytanie, ale wiele osób nie przyznaje się do tego problemu :-D Wszystko to kwestia przyzwyczajenia! 

Agata: Ostatnio mieliśmy zajęcia z profesorem kardiologiem, który opowiadał, że do dzisiaj leży przy pobieraniu własnej krwi, aby nie zemdleć, a przy stole operacyjnym - czuje się jak ryba w wodzie.

Boję się prosektorium, nie wiem czy wytrzymam :(

Kuba: Zapomnij o horrorach, które oglądałeś! Prosektoria to nie ciemne piwnice na poziomie -1. Często są to nowe, czyste, jasne sale, a anatomia to bardzo ciekawa nauka, która jest podstawą kierunku lekarskiego. Będziesz miał/a z nią styczność, niezależnie od kierunku medycznego jaki wybierzesz i nie potrzeba się jej bać ;) 

Agata: Możemy polecić wybranie się do Plastinarium w Guben (Niemcy). Wycieczka pozwoli Ci na wgląd w głąb ludzkiego ciała, a pierwszy kontakt z prawdziwymi preparatami będziesz miał/a już za sobą!

Czy na medycynie jest jakieś życie poza uczelnią?

Kuba: Medycyna to bardzo ciekawy kierunek, który będzie wymagał od Ciebie dużo energii i poświęcenia, ale ZAWSZE ZNAJDZIESZ CZAS DLA SIEBIE I INNYCH. Z każdym miesiącem nabierasz doświadczenia, uczysz radzić sobie z problemami, ograniczasz stres, znajdujesz nowe sposoby na relaks. Wszędzie znajdziesz wspaniałych ludzi, z którymi będziesz dzielił pasje, którzy będą Cię motywowali, z którymi będziesz wychodził do miasta (a na wspólną kawę na pierwszym roku to już na pewno! :-D). Grunt to pozytywne nastawianie!

Agata: Wszystko jest kwestią organizacji czasu, ale serio XDDD Czas wolny się znajdzie :D Były rzeczy, z których trzeba było zrezygnować, ale myślę, że tak jest na każdym kierunku.

O czym muszę pamiętać składając podanie na Uczelnię?

Agata: Musisz przede wszystkim pamiętać o jednym - REKRUTACJA WYMAGA CZASU I ZAANGAŻOWANIA Z TWOJEJ STRONY. Najważniejsze jest dotrzymanie narzucanych odgórnie przez Uczelnie terminów rekrutacji. Pamiętaj o jednym, na większości Uczelni rekrutacja rozpoczyna się już PRZED Egzaminem Maturalnym. Musisz złożyć wniosek i wnieść obowiązkową opłatę rekrutacyjną, która wynosi średnio 80/90 zł za jeden kierunek. Niestety trzeba zaopatrzyć się w pewną ilość gotówki, która nigdy nie zostanie Ci zwrócona, nawet gdy się nie dostaniesz/nie pójdziesz na daną Uczelnię. Zrób dokładną listę wszystkich Uczelni, które Cię interesują, w kolumnach umieść terminy początku rekrutacji, jej KOŃCA, terminy wpisania wyników Egzaminu Maturalnego, ogłoszenia pierwszych i następnych list rekrutacyjnych. Zwróć uwagę na to, że nie możesz złożyć nowego wniosku rekrutacyjnego po przekroczeniu tych terminów, co jest równoznaczne z zamknięciem sobie drogi na owe Uczelnie. Proponujemy, abyś zaczął na początku roku.

Ile trzeba mieć punktów, żeby dostać się na lekarski?

Kuba: Progi co roku ulegają zmianie, z reguły z tendencją spadkową. Nam w naszym roku, w którym pierwszy raz pisaliśmy maturę (2016) zabrakło bardzo niewiele, więc zdecydowaliśmy się poprawiać. Jednak np w roku 2018 dostalibyśmy się z naszymi wynikami z 2016, więc jest to bardzo zmienne. Warto obserwować wcześniejsze statystyki. Ponadto są też różnice między uczelniami. Niektóre uczelnie mają inne przeliczniki lub oczekują trzech przedmiotów. Warto to wziąć pod uwagę i być przygotowanym na każdą ewentualność. Wiadomo, im punktów więcej, tym lepiej :)

Na ile Uczelni powinienem składać wnioski rekrutacyjne?

Agata: To zależy od Ciebie, ale ubiegając się o dostanie na medycynę warto jest składać wniosek na wiele Uczelni w całej Polsce. Możesz dostać się do miasta bardzo oddalonego od Twojego miejsca zamieszkania, ale pamiętaj, że istnieje bardzo duża szansa, że uda Ci się przenieść do Uczelni bliższej Twojego domu, np. po pierwszym roku studiowania. To może być dobra opcja w porównaniu z poprawianiem matury.

Nie dostałem się z pierwszej listy, czy już nie mam żadnych szans?

Agata: Oczywiście, że masz i to ogromne! Nie przejmuj się, progi na pierwszej liście rekrutacyjnej są dużo wyższe niż ostateczne. Masz szanse tak naprawdę do końca września, a nawet początku października. 

Kuba: Najważniejsza sprawa - ŚLEDŹ UWAŻNIE LISTY REKRUTACYJNE! Jeśli dostaniesz się na którejś z list, masz średnio 3 dni na wysłanie potwierdzenia chęci studiowania. Jeśli tego nie zrobisz - bezpowrotnie tracisz miejsce na Uczelni.

Czy warto wziąć dodatkowy kurs maturalny z biologii i chemii w liceum?

Agata: Bazując na naszych doświadczeniach - WARTO! Niestety program w szkole jest tak ułożony, że na przerobienie całego materiału jest bardzo mało czasu. To ważne, abyś miał rozplanowany tydzień po tygodniu Twoich przygotowań do matury. Oboje chodziliśmy na Kurs Maturalny z biologii i chemii w Maturicie i TO BYŁ NAJLPESZY WYBÓR. Dostaniesz plan na naukę nowych rzeczy i powtórek, który będzie napędzał Cię do działania. Rozwiążesz masę różnych zadań, nauczyciel wytłumacz Ci wszystkie niezrozumiałe pojęcia i zagadnienia, których nie zrozumiałeś w szkole.

Kuba: Zachęcamy również do przeczytania artykułu na blogu Maturity: Przygotowanie do matury - lepsze korepetycje czy kursy? http://kursy-maturalne-maturita.blogspot.com/2018/08/przygotowanie-do-matury-korepetycje-czy.html

Czy warto poprawiać maturę?

Kuba: Oczywiście, że warto! Na medycynie są studenci w różnym wieku na każdym roku. To żaden wstyd, że napiszesz maturę jeszcze raz. Pamiętaj, że nie oblałeś/aś egzaminu, chcesz jedynie poprawić swój wynik, zwiększyć poziom wiedzy. A kierunki medyczne są warte starania.

Agata: Warto, warto, warto ♥

Co dokładnie studiujesz, czyli jak przebiegają studia medyczne?

Agata: Z własnego doświadczenia wiem, jak mglistym pojęciem jest studiowanie na lekarskim. Bardzo dużo osób niezwiązanych z tematem myśli, że idąc na lekarski od razu wybieramy konkretną specjalizację, i że tak naprawdę od razu jesteśmy np. na kardiologii. Studia trwają 6 lat, a po nich czeka nas jeszcze 13 miesięcy stażu, i wtedy dopiero możemy iść na specjalizację. I przygotujcie się na pytania od znajomych: “Byłaś już w prosektorium? Jak tam jest? Nie boisz się?”, ewentualnie “boli mnie ostatnio (podana część ciała), co mi jest?”

Walcz o swoje,

Powodzenia!